
– To świetna przygoda, a jednocześnie spojrzenie na własne życie i to, co jest w nim ważne – tak podczas jednej z ostatnich prób swój udział w Inwentarzu bezsilności podsumował Roman, uczestnik projektu. Dziś o godz. 20.00 w Starej Rzeźni premiera polskiej odsłony spektaklu Edit Kaldor.
Prace nad Inwentarzem bezsilności trwają w Poznaniu już od marca. Grupa prawie trzydziestu uczestników stworzyła spektakl, będący zbiorem unikatowych historii, których wspólnym mianownikiem jest bezsilność. Widzę sens udziału w tym przedstawieniu, ponieważ pokazujemy tutaj swoje emocje, z którymi każdy widz może się utożsamić – mówi Magda, uczestniczka projektu.
Autorka spektaklu Edit Kaldor o zainteresowaniu bezsilnością opowiadała Anecie Kyzioł z tygodnika „Polityka” w słowach: To było cztery lata temu, zaczęło się od śmierci bliskiej mi osoby. Zrobiłam performance o śmierci, o tym, jak to jest umierać. Wtedy też zaczęłam myśleć o bezsilności. Odkryłam, że momenty, w których czujemy się bezsilni – przyznajemy się wtedy do niewiedzy, utraty kontroli, braku możliwości dokonania wyboru – to także chwile, w których jesteśmy najbardziej sobą i najwięcej dowiadujemy się o sobie.
Drugi pokaz spektaklu jutro o godz. 20.30. Spektakl jest koprodukcją Malta Festival Poznań w ramach europejskiej sieci House on Fire. Wejściówki na spektakl w cenie 15 zł dostępne są na www.malta-festival.pl oraz w stacjonarnych punktach eBilet.pl (m.in. CIM i Empik), a także przed spektaklem w Starej Rzeźni.