
Autobusy kończą całodniowy kurs. Zjeżdżają do zajezdni, gdzie poddawane są przeglądowi technicznemu, czyszczeniu, zostają zatankowane po ostatniej trasie.
Tym razem wyjątkowo zatrzymały się na przystanku przy Placu Wolności i zabrały ludzi – nieregularnych pasażerów. Spędzą oni kolejne 20 min w przestrzeni pojazdu, który ulega powolnemu wyciszeniu. Wysiądą na zajezdni, przejdą przez sytuację i wyruszą z powrotem.
Projekt zakłada wyjątkową obecność, której się nie zapomina. Podróż w przestrzeniach maszyny-wieloryba z punktu A do punktu A', maszyny wypełnionej oddechami chaotycznej obecności ludzkiej.